Dziewczynka? ❤️
Od czego zacząć... Robaczku ❤️ dziękuję, że postanowiłeś ze mną zostać. To już 12. tydzień. No i ppwinn napisać "postanowiłaś" bo pan doktor na wizycie zasugerował, że jesteś dziewczynką. Ale ja to wiedziałam już w dniu transferu, więc w ogóle mnie nie zaskoczył 🙂 Na ten moment nie ma to dla mnie znaczenia, ważne że jesteś mimo przeciwności losu. Trochę nerwów się ostatnio przez Ciebie najadłam, łobuzie 🙃
Od dwóch tygodni mam plamienia, jak to zobaczyłam pierwszy raz to okropnie spanikowałam... Od razu na izbę, bardzo się bałam, że to już koniec, że serduszko przestało bić... Ale wszystko było bardzo dobrze, Robaczek rozwijał się książkowo co do dnia. Dwa dni przerwy i znowu plamienie, tym razem sama siebie starałam się uspokajać ale to było trudne. Zwłaszcza, że dwa razy plamienie się nasiliło i pojawiła się krew... Bardzo się bałam ale postanowiłam dzielnie wytrwać do wizyty u lekarza. Byliśmy przedwczoraj. Nadal wszystko dobrze, Robal miał już 5,6 cm i wyprzedzał wiek ciąży o 3 dni, taka wyrośnięta dziewucha 😀 Cudowna 😍 Plamienia spowodowane są krwiakiem, ale lekarz powiedział żeby się nie przejmować. Krwiak jest dość daleko a dziecko ciągle rośnie i nabiera sił. Da sobie radę dziewczyna. A nawet jak jej coś urośnie między nogami i okaże się chłopcem, to nic. Byle dalej wszystko toczyło się dobrze. W przyszłym tygodniu mamy prenatalne, trochę się obawiam ale co ma być to będzie. Nerwami niczego nie zmienię a Robal potrzebuje spokoju. Tak więc sobie żyjemy w symbiozie 🙂 Tylko szkoda, że przypałętała się cukrzyca ciążowa i muszę mierzyć cukier 4 razy dziennie... Ale to też nic. Dla Robaczka przetrwam ❤️
Komentarze
Prześlij komentarz