Dzień 17
Wczoraj rano miałam punkcję. Wszystko poszło planowo, pobrano 7 pęcherzyków. Niestety z tego tylko 4 komórki nadawały się do zapłodnienia. Podejrzewam, że te niedobre były po prostu "za stare", z tych największych pęcherzyków. Pewności nie mam i pewnie nigdy się nie dowiem ale nikt mi mi powie, że 3 cm pęcherzyk owulacyjny jest ok. Zwłaszcza, że moje pękają samoistnie jak mają około 20 mm. Teraz musimy czekać do 5 doby na rozwój sytuacji. Oby się rozwinęły... Dopiero po zakończeniu hodowli embriolog wrzuci na portal pacjenta informacje o przebiegu procedury. Tzn, że lepiej żeby tej informacji nie było za wcześnie. Najpierw się denerwowałam, że musimy aż do soboty czekać bo myślałam, że będzie relacja "na bieżąco", że np. dowiemy się, ile zarodków przetrwało do trzeciej doby. Ale teraz myślę, że to lepiej, niech tych informacji nie będzie przez te 5 dni bo to oznacza, że zarodki się rozwijają. Na forum znalazłam wpis od kobiety, która miała tylko jeden zarodek i już