Samotność

Dziś niedziela. Obudziłam się z myślą, że jestem samotna. Dlaczego? Czym jest samotność? Przecież żyjemy otoczeni tłumem ludzi, tak naprawdę mamy mało czasu na bycie tylko ze sobą i swoimi myślami. A jednak w tym tłumie też można być samotnym. Tłum pędzi przede siebie i nie zwraca uwagi na jednostkę. Każdy skupiony na sobie, miliony egoistów tworzących społeczeństwo. Czasem ktoś przystanie na chwilę, rzuci zwykłe "dzień dobry", albo jakże wyświechtane "ale paskudna pogoda". Bo przecież jak nie ma o czym rozmawiać, pogadajmy o pogodzie. Nie lubię tych pogawędek o niczym. Jeśli nie mam nic do powiedzenia, to nic nie mówię. Proste. Tak mają introwertycy i nie będę się naginać bo ktoś wymaga "powiedz coś". Ale o co pytasz? Bo jeśli o coś, o czym nie chcę rozmawiać, to zapewne usłyszysz "nie chcę o tym mówić". I co, będzie foch? Dlaczego ludzie obrażają się o prawdę?
Do czego zmierzam? Życzyłabym sobie, aby te wszystkie zabiegane jednostki czasem trochę zwolniły i rozejrzały się wokół. Nie po to, żeby powiedzieć "oo, nowa fryzura/bluzka/buty/ile dałaś/gdzie kupiłaś/jak praca/zarobki/gdzie się wybierasz na wakacje" ale może właśnie zapytać: Czy wszystko u Ciebie w porządku? Jak się czujesz? Jak sobie radzisz? Czy chcesz porozmawiać? Czy mogę Ci jakoś pomóc?Najczęściej odpowiedź będzie brzmiała "wszystko ok" (żeby nikogo nie obciążać swoim smutkiem) ale może być taki czas, miejsce, taka osoba, że pękniesz i zalejesz się łzami. I to jest dobre. I takim osobom w moim życiu dziękuję. Zawsze możecie zapytać. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak to się zaczęło...

Urodziny

"Będzie dobrze"