Pikowanie w dół

Niedziela. Dawno nic nie pisałam, jakoś tak nie czułam potrzeby, nie miałam czasu, siły, ochoty? Sama nie wiem. Ten tydzień po urlopie minął tak szybko, miałam mnóstwo na głowie. Przede wszystkim skupiałam się na tym, jak wybrnąć z płacenia za DPS ojca... W środę ma przyjść kobieta z MOPR na wywiad środowiskowy, do tego się przygotowuję. Wczoraj podliczyłam nasze dochody i wydatki, mam nadzieję że to uwzględnią. Nie będę łożyć na utrzymanie kogoś, kto nigdy na mnie nie dał nawet złotówki, sam mnie okradał i jeszcze znęcał się psychicznie całe życie. Przy okazji tych obliczeń dowiedziałam się, że na leczenie i badania w ciągu roku wydaliśmy prawie 15 tys. zł i ciągle nie ma efektu 😞 co dalej? Przed nami ostatnia procedura inseminacji, ostatnia szansa. Bardzo bym chciała, żeby wreszcie los się do nas uśmiechnął. Nie rozumiem, dlaczego Bóg nie chce mi dać odrobiny szczęścia? Ja się tak staram być dobrym człowiekiem, a spotykają mnie same złe rzeczy 😢 
Dziś mam mega dół, bardzo tęsknię za Synkiem 🥹 Dawno nie czułam się tak źle, chyba nastąpiła kumulacja tych odłożonych na dno podświadomości uczuć. Najpierw dwa tygodnie urlopu, teraz tydzień skupiania się na czym innym, do tego źle się czułam fizycznie bo dopadła mnie jakaś wredna jelitówka. Dziś tama pękła. Tak to zwykle bywa. Okres przyszedł, na wizytę się umówiłam, do rozmowy z MOPR jestem wstępnie przygotowana, żołądek mnie chwilowo nie boli więc przyszedł czas na głowę. Odgrzebało się. Myślę już o świętach, bardzo się boję. Nie wiem, co powiedzieć Mężowi. On pewnie będzie chciał, żebyśmy pojechali do jego rodziców skoro w zeszłym roku nie byłam. A ja czuję, że nie jestem gotowa na rodzinne święta. Wiem, że jest dopiero wrzesień i wiele się może zmienić przez te trzy miesiące ale dziś myśl o Bożym Narodzeniu wywołuje lawinę łez. Dziś każda myśl wywołuje lawinę łez... Miałam Go w brzuchu, słyszałam bicie serca a Jego nie ma. Był i Go nie ma, a miałby już 8 miesięcy. Rafciu, gdzie Ty jesteś? Tak bardzo tęsknię 😢❤️ Gdyby chociaż jakiś sen...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak to się zaczęło...

Urodziny

"Będzie dobrze"