Odbić się od dna
Ostatnie dni były dobre. Dzień Mamy pomógł mi odbić się od dna, no i to że rozpoczęliśmy starania i póki co idzie zgodnie z planem. Seks to jednak też lekarstwo dla duszy, oksytocyna robi swoje. W niedzielę rano planowo zrobiłam zastrzyk, dziś prawdopodobnie nad ranem była owulacja. Dość późno, bo to już 15 dzień cyklu i zaczynałam się powoli martwić czy pęcherzyki się nie zatrzymały, tym bardziej że jajniki mnie nie bolały podczas stosunku. Ale dzięki temu było super, chciałabym żebyśmy jeszcze dziś to powtórzyli zgodnie z zaleceniami lekarki. Dziś cały dzień brzuch boli, od rana mocno prawa strona więc się cieszę, że jednak prawy jajnik działa. Mówiłam pani doktor na wizycie, że na niego liczę 🙂 W południe zaczęła mnie też boleć lewa strona więc albo była podwójna owulacja albo ten prawy tak poszalał, że się ból rozsiewa. W czwartek idę na wizytę to się dowiem co i jak, zobaczymy czy będzie ciałko żółte. Póki co cieszę się tym, co jest i moim stanem psychicznym. Nie poddaję się, ale...